...mosiądz
...dawno nic nie wrzucałam. Tym razem coś z innej bajki... kto wie, może nowej :)
Przy okazji chciałabym pozdrowić "znajomego", który zajrzał do mojej szafy i pożyczył sobie bez pytania dwa aparaty i nie oddał. Wróciłam dzięki temu do swojego starego, rozpadającego się analoga ;)
Dobrze, że wróciłaś. Wpadłam dzisiejszego wieczoru w poszukiwaniu inspiracji u Ciebie, a tu kocia nowość :)
OdpowiedzUsuń:) ja też wpadłam w poszukiwaniu inspiracji :) i też się ucieszyłam ;)
OdpowiedzUsuń:) ostatnio powstają nowości różne, nieco gorzej jest z koordynacją modelka-aparat :)
OdpowiedzUsuń